Demony w mojej głowie stwierdziły, że zrobienie sakiewki - ananasa to bardzo sensowny i racjonalny pomysł. Posłuchałam się ich, i oto rezultat:
Po jego skończeniu została mi jeszcze odrobina szaleństwa, więc podążając tym samym tokiem rozumowania zrobiłam jeszcze sakiewkę - truskawkę.
Ananas wyszedł całkiem spory- 12 cm wysokości plus listki, a truskawka malutka- 6 cm.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz